Wystarczy tego dobrego, czas na normalny komentarz
Poleciałaś z kolorami, faktycznie! Podoba mi się całość jako całość, do detali zbytnio się tym razem nie ma co czepiać, bo i tak wiele roboty przy takim modelu jest. Osobiście mi ten smok nie leży jako model do malowania za bardzo...
OK, na pierwszy rzut oka widać, że jeździec ma mnóstwo kolorów, przejść, cieniowania i bajerów (no i bardzo ładnie wyszedł), za to detale na smoku - nie wszystkie. Zresztą sama mówisz, że model wygląda na nieskończony, być może te momenty właśnie o tym decydują. Ale miesiąc pracy nad jednym modelem potrafi zmęczyć, wiem
A w dodatku dostałaś go w całości. Sam malowałem niedawno tego smoka, ale do armii HE - cały sklejony, przemalowany z nowym podkładem, to była gimnastyka dla rąk, ale i poziom niski, więc...
Fakt, że ciężko coś wycisnąć ze względu na samą rzeźbę (ale skrzydła są bardzo ładne!), ale te głowy mogłyby być chyba bardziej dopieszczone - zwłaszcza okolice oczu i same oczy. Nie świecą się chyba... Rogi są świetne za to. Kolce na grzbiecie też są super.
A co do podstawki - Nameless pisał w angielskiej sekcji, że skałka z tyłu jest OK, z przodu - nie do końca. I tu się zgadzam, troszkę chyba jednak przesadziłaś z białym kolorem, wygląda jak plama farby na ścianie, a nie jak OSL. Serio. Z tyłu jest ciepło, z przodu - blado, nie ma tego ciepła, mimo że są świeczki i owszem - powinno być na pewno jaśniej... Wiesz, wydaje mi się, że latarka halogenowa daje takie mocne, sztuczne światło, natomiast ogień/lawa daje ciepłe odcienie żółtego i pomarańczowego, naturalne, nie żarowe, inaczej wygląda wtedy oświetlone otoczenie... Świeczki i to, co się za nimi dzieje - na "nie"
Rozumiem, że są przy samej ścianie, ale uważam, że i tak i tak za mocno do białego poszłaś tam i jest go o wiele za dużo i za daleko sięga w górę i na boki. Tak sobie myślę jeszcze - gdybyś następnym razem ograniczyła trochę najbardziej rozjaśniony fragment otoczenia do bezpośredniego sąsiedztwa płomienia (bardzo blisko) - byłoby o wiele lepiej, a wokół wystarczyłyby ciepłe barwy i cieniowanie. Nawet mimo kilku świeczek obok siebie, najjaśniejszymi elementami będą tylko same płomienie i najbliższe otoczenie. Natomiast w latarce chodzi o to, żeby świeciła jak najmocniej również poza źródłem światła - żarówką
I widać, że skałka to styrodur, ale do Ciebie należało tylko pomalowanie.
No to Ci pomarudziłem. Krótko tym razem