[PL] Style malarskie - ulubieni malarze
RE: [PL] Style malarskie - ulubieni malarze
i co? nikt inny nie ma ulubionych malarzy?
RE: [PL] Style malarskie - ulubieni malarze
Jak narazie oprócz dwóch zagranicznych i was to nie mam
Re: RE: [PL] Style malarskie - ulubieni malarze
a mozesz napisac o jakich malarzy chodzi?? bo na razie Twoja wypowiedz jest bardzo ogolna ;PTomi wrote:Jak narazie oprócz dwóch zagranicznych i was to nie mam
Stop competing with others. Start competing with yourself.
Sławku , ja ci dam "świński kolorek"
Fajnie,że wspomniano w temacie również o mnie to bardzo miłe .
Moi ulubieni malarze to Jacob Rune Nielsen i Michał Lenarczyk .
Nie chce być utożsamiany tylko z jedną armią -Nurglem. Popełniłem również kilka innych malowideł i niebawem z pod mojego pędzla wyjadą następne .
Ostatnio dużo czasu poświęcam na ćwiczenia z plastikardem i freehendami, więc starmam się rozwijać swoje umiejętności .
Fajnie,że wspomniano w temacie również o mnie to bardzo miłe .
Moi ulubieni malarze to Jacob Rune Nielsen i Michał Lenarczyk .
Nie chce być utożsamiany tylko z jedną armią -Nurglem. Popełniłem również kilka innych malowideł i niebawem z pod mojego pędzla wyjadą następne .
Ostatnio dużo czasu poświęcam na ćwiczenia z plastikardem i freehendami, więc starmam się rozwijać swoje umiejętności .
Zapomniałem dodać : to jak poziom malowania polskich malarzy ma się do zagranicznych pogromców zweryfikuje zbliżający się nasz pierwszy polski GD.
I obawiam sie,że najeźdźcy wdepczą nas w ziemię i spuszczą solidny łomot co do tego nie mam złudzeń .
Ale przynajmniej nie ułatwimy im osiągnięcia tego celu, niech to będzie nasz polski last stand.
I obawiam sie,że najeźdźcy wdepczą nas w ziemię i spuszczą solidny łomot co do tego nie mam złudzeń .
Ale przynajmniej nie ułatwimy im osiągnięcia tego celu, niech to będzie nasz polski last stand.
-
- The Better Choice
- Posts: 17415
- Joined: 21 Jun 2005, o 17:41
- Location: Silesia, Poland
- Contact:
Alku, przypuszczam, ze Jacob Nielsen tez pomalowal cos bez metallicow, ale kto o tym wie?Alek wrote:Nie chce być utożsamiany tylko z jedną armią -Nurglem. Popełniłem również kilka innych malowideł i niebawem z pod mojego pędzla wyjadą następne.
Nikt tutaj nie chcial powiedziec, ze nie malujesz nic innego poza Nurglem, albo ze tylko Nurgle ci wychodzi. Nie da sie jednak ukryc, ze jestes traktowany jako specjalista od Nurgla, chocby dlatego ze nie widac zbytnio innych twoich prac a za nurglowcow wszelkeij masci zbierasz nagrody, o czym przeciez tez glosno.
ja mam nadzieje, ze bedziecie takze kontratakowac, a nie tylko bronic sie w glebokiej defensywieAle przynajmniej nie ułatwimy im osiągnięcia tego celu, niech to będzie nasz polski last stand
Nie gniewaj się. Kolor prosiaczkowaty może się niektórym podobaćAlek wrote:Sławku , ja ci dam "świński kolorek"
Fajnie,że wspomniano w temacie również o mnie to bardzo miłe .
Moi ulubieni malarze to Jacob Rune Nielsen i Michał Lenarczyk .
Nie chce być utożsamiany tylko z jedną armią -Nurglem. Popełniłem również kilka innych malowideł i niebawem z pod mojego pędzla wyjadą następne .
Ostatnio dużo czasu poświęcam na ćwiczenia z plastikardem i freehendami, więc starmam się rozwijać swoje umiejętności .
Ja się cieszę że podejrzałem kilka alkowych zabawek i myślę że na GD zaskoczy (wyborem tematu) i w konsekwencji coś dorzuci na swoją półke z trofeami
shit, jest tylu swietnych malarow, ze najpierw musialem sie zastanowic ktore prace lubie najbardziej i co mi sie w nich podoba.
po pierwsze gdzies tam trafija do mnie stonowane, slabo nasycone, wrecz "brudne" kolory. cenie tez pewna oszczednosc formy, srodkow wyrazu (ufff... ale to gornolotne ).
lubie gdy prace nie zachwycaja jedynie technika, ale maja swoj "klimat".
stad tez na liscie musieli znalezc sie:
Jakob Nielsen - generalnie spelnia wszystkie wymienone wyzej kryteria.
David Rodriguez (Karaikal) - naprawde milo bylo obserwowac jego ewolucje ze stylu komiksowego do obecnego. Jest jednym z niewielu gosci wpisujacych sie gdzies w nowe trendy, ktory trafia w moje gusta. Zauwazylem ze inni malarze ktorzy celuja w styl "historyczny" zbyt czesto przeginaja (rzecz jasna dla mnie) z nasyceniem. Do tego jego pomysly... Aha no i na podstawie krotkiej netowej wymiany zdan wydaje mi sie ze jest bardzo spoko gosciem rowniez prywatnie.
Kolejna osoba na liscie moze sie wydac dziwnym wyborem, gdyz jest reprezentantka "amerykanskiej szkoly". Chodzi tu oczywiscie o Jen Haley. Uwielbiam jej spokojny, nie nachalny, "nieoczojebny" dobor kolorow. Dziewczyna robi to naprawde z wyczuciem. Do tego podziwiam ja za to ze wie kiedy deliktany cien/rozjanienie sa wystarczajace aby podkreslac detal modelu.
Victoria Lamb - ja lubie glownie za pomysly. Jest dla mnie dowodem ze konkretna idea, a nie wykonie potrafi obronic figurke.
Nastepni ludzie na liscie znalezli sie juz ze wzgledu na to ze uzmyslowili jak pewne drobne (???) aspekty moga wplynac na malowanie:
Yellow One i Mrika - pokazali mi jak dramatycznie na efekt koncowy moze wplynac odpowiednie polozenie rozjasnien
Allan C - za niewiarygone wrecz przejscia kolorow i fantastyczne rzezby
Razza - mimo ze jego prace sa nieco "bezduszne" zmotywowal mnie do pracy nad strannoscia i "czystoscia" wykonania (a muusze przyznac ze chcialem nad tym popracowa od dluzszego czasu a brakowalo mi .... no wlasnie motywacji )
JAG i Thomas David - fajne pomysly i dodatkowo warsztat ktory mimo czesto braku fajerwerkow daje fantastyczne rezultaty. Razem z Razza i Michalem Lenarczykiem wbili mi do glowy, ze dosc czesto nawet prostymi technikami doprowadzonymi do perfekcji , nie dbajac o plynne przejscia mozna uzyskac niewiarygodne rezultaty. Do tego Thomas David jest chyba pierwszym malarzem ktory zrobil na modelu rozowa kiecke ktora mi sie podobala .
Rusto - wlasciwie jak wyzej. ponadto jest bliski wskoczenia na liste moich "glownych" faworytow. Jest niesamowity jescze z jednego wzgledu - nie boi sie eksperymentowac nawet gdy pomysl jest koszmarnie pracochlonny. Zabil mnie rdza/chropowatoscia na metalu, ktora namalowal kropka po kropeczce przygladajac sie fotkom spalonych samochodow.
Zeby nie wydluzac zbytnio listy na tym skoncze liste zagranicza. Wielu moze zdziwic brak na niej Cyrila czy hiszpanskich magikow. Nie umiescilem ich jednak, gdyz zbyt czesto przegiaja dla mnie z tym nieszczesnym nasyceniem. Nie zmienia to faktu, ze podziwiam ich prace, zwlaszcza, ze niektore sa blizsze moim gustom (np. dark elf z GD UK 2005).
Z naszego podworka do glowy przychodzi mi Ana i Michal Lenerczyk. Mimo, ze oboje maja diametralnie odmienne style to urzekaja kreatywnoscia. Do tego nie wyczuwa sie, tak czestego, nadecia i rywalizacyjnego podejscia do malowania. Moze sie myle, ale wydaje mi sie, ze oni o prostu czerpia z malowania frajde, bez ogladania sie na innych.
Nie jest z nami tak zle, ale z drugiej strony szkoda ,ze niektorzy gdzies po drodze troche znikli (tak pije tu m.in. do siebie i Ciebie, Mahon ). Niestety malowanie wymaga nieco wolnego czasu, zwlaszcza na swobodne "malowanie eksperymentalne". U mnie np. wiem czego chcialbym sprobowac (co wiecej - wiem jak sie za to zabrac), ale zlecenia, zycioweczka i brak dawnego "parcia" zabija u mnie postep i generalna prouktywnosc (tak, wiem, tlumacze sie ).
Z drugiej strony pojawia sie coraz wiecej ciekawych malarzy np. Illusionrip, Alvarez, Dreadmen. Jestem pewien, ze gdy poczekamy jeszce troszke to bedziemy mogli ogladac prace "swojakow" ktore beda robily na nas rownie piorunujace wrazenie jak "swiatowcow".
po pierwsze gdzies tam trafija do mnie stonowane, slabo nasycone, wrecz "brudne" kolory. cenie tez pewna oszczednosc formy, srodkow wyrazu (ufff... ale to gornolotne ).
lubie gdy prace nie zachwycaja jedynie technika, ale maja swoj "klimat".
stad tez na liscie musieli znalezc sie:
Jakob Nielsen - generalnie spelnia wszystkie wymienone wyzej kryteria.
David Rodriguez (Karaikal) - naprawde milo bylo obserwowac jego ewolucje ze stylu komiksowego do obecnego. Jest jednym z niewielu gosci wpisujacych sie gdzies w nowe trendy, ktory trafia w moje gusta. Zauwazylem ze inni malarze ktorzy celuja w styl "historyczny" zbyt czesto przeginaja (rzecz jasna dla mnie) z nasyceniem. Do tego jego pomysly... Aha no i na podstawie krotkiej netowej wymiany zdan wydaje mi sie ze jest bardzo spoko gosciem rowniez prywatnie.
Kolejna osoba na liscie moze sie wydac dziwnym wyborem, gdyz jest reprezentantka "amerykanskiej szkoly". Chodzi tu oczywiscie o Jen Haley. Uwielbiam jej spokojny, nie nachalny, "nieoczojebny" dobor kolorow. Dziewczyna robi to naprawde z wyczuciem. Do tego podziwiam ja za to ze wie kiedy deliktany cien/rozjanienie sa wystarczajace aby podkreslac detal modelu.
Victoria Lamb - ja lubie glownie za pomysly. Jest dla mnie dowodem ze konkretna idea, a nie wykonie potrafi obronic figurke.
Nastepni ludzie na liscie znalezli sie juz ze wzgledu na to ze uzmyslowili jak pewne drobne (???) aspekty moga wplynac na malowanie:
Yellow One i Mrika - pokazali mi jak dramatycznie na efekt koncowy moze wplynac odpowiednie polozenie rozjasnien
Allan C - za niewiarygone wrecz przejscia kolorow i fantastyczne rzezby
Razza - mimo ze jego prace sa nieco "bezduszne" zmotywowal mnie do pracy nad strannoscia i "czystoscia" wykonania (a muusze przyznac ze chcialem nad tym popracowa od dluzszego czasu a brakowalo mi .... no wlasnie motywacji )
JAG i Thomas David - fajne pomysly i dodatkowo warsztat ktory mimo czesto braku fajerwerkow daje fantastyczne rezultaty. Razem z Razza i Michalem Lenarczykiem wbili mi do glowy, ze dosc czesto nawet prostymi technikami doprowadzonymi do perfekcji , nie dbajac o plynne przejscia mozna uzyskac niewiarygodne rezultaty. Do tego Thomas David jest chyba pierwszym malarzem ktory zrobil na modelu rozowa kiecke ktora mi sie podobala .
Rusto - wlasciwie jak wyzej. ponadto jest bliski wskoczenia na liste moich "glownych" faworytow. Jest niesamowity jescze z jednego wzgledu - nie boi sie eksperymentowac nawet gdy pomysl jest koszmarnie pracochlonny. Zabil mnie rdza/chropowatoscia na metalu, ktora namalowal kropka po kropeczce przygladajac sie fotkom spalonych samochodow.
Zeby nie wydluzac zbytnio listy na tym skoncze liste zagranicza. Wielu moze zdziwic brak na niej Cyrila czy hiszpanskich magikow. Nie umiescilem ich jednak, gdyz zbyt czesto przegiaja dla mnie z tym nieszczesnym nasyceniem. Nie zmienia to faktu, ze podziwiam ich prace, zwlaszcza, ze niektore sa blizsze moim gustom (np. dark elf z GD UK 2005).
Z naszego podworka do glowy przychodzi mi Ana i Michal Lenerczyk. Mimo, ze oboje maja diametralnie odmienne style to urzekaja kreatywnoscia. Do tego nie wyczuwa sie, tak czestego, nadecia i rywalizacyjnego podejscia do malowania. Moze sie myle, ale wydaje mi sie, ze oni o prostu czerpia z malowania frajde, bez ogladania sie na innych.
Nie jest z nami tak zle, ale z drugiej strony szkoda ,ze niektorzy gdzies po drodze troche znikli (tak pije tu m.in. do siebie i Ciebie, Mahon ). Niestety malowanie wymaga nieco wolnego czasu, zwlaszcza na swobodne "malowanie eksperymentalne". U mnie np. wiem czego chcialbym sprobowac (co wiecej - wiem jak sie za to zabrac), ale zlecenia, zycioweczka i brak dawnego "parcia" zabija u mnie postep i generalna prouktywnosc (tak, wiem, tlumacze sie ).
Z drugiej strony pojawia sie coraz wiecej ciekawych malarzy np. Illusionrip, Alvarez, Dreadmen. Jestem pewien, ze gdy poczekamy jeszce troszke to bedziemy mogli ogladac prace "swojakow" ktore beda robily na nas rownie piorunujace wrazenie jak "swiatowcow".
Rzeczywiście świetnych malarzy nie brakuje - wymienię jedynie kilku spośród całej armii jaka mnie inspiruje - panowie Jaques A i Thomas David-rzeźby i styl malowania który bardzo mi odpowiada, Romain- nie wiem czasami jak on to robi ale uwielbiam jego metaliki, płynne przejścia, pomysły na rzeźby, Automaton- bardzo pomocny otwarty malarz, doradzi, podpowie to jest to:) a sam maluje rewelacyjnie, Adso-no poprostu mistrzostwo, rewelacyjny styl,realizm!! Puppe Canoupe- te doskonale gładkie przejścia,rewelacja..wsumie to cała ekipa hiszpańska odpowiada mi Ich styl, podobnie jak czołówki francuzów-myślę,że poza malowaniem możemy od nich wszystkich nauczyć się czerpania z tego zabawy, frajdy, wzajemnego motywowania się i braku jakiejś chorej rywalizacji-oto wsumie chodzi w tym naszym hobby nie?